Pod Bisztynkiem doszło do kuriozalnej interwencji policji, jej powodem była… przypalona zupa.
Policjanci z Bisztynka zostali skierowani na interwencję do jednej z miejscowości w gminie, gdzie miało dojść do awantury między braćmi. Policjanci ustalili, że do awantury nie doszło, a prawdziwym powodem wezwania policjantów była chęć nauczenia brata „odpowiedzialności”.
Okazało się, że jeden z braci miał pilnować gotującej się zupy, jednak zapomniał o niej, a ta wykipiała. Drugi brat tak się zezłościł, że postanowił wezwać policjantów podając fałszywy powód interwencji. Z uwagi na wykroczenie wywołania fałszywego alarmu policjanci ukarali 58 – latka mandatem.
Źródło: KPP Bartoszyce
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA: redakcja@nowiny24.net